Tak zadośćuczynienie za śmierć ojca należy się – tak orzekł krakowski sąd.
W wypadku zginął mąż, pozostawiając żonę w ciąży. Sprawcą wypadku był inny kierujący, który został prawomocnie skazany przez sąd. Poszkodowana matka zgłosiła się do firmy ubezpieczeniowej, w której ubezpieczony był pojazd sprawcy, o przyznanie dla niej i dziecka urodzonego po śmierci ojca zadośćuczynienie.
Etapy postępowania
Postępowanie przed firmą ubezpieczeniową
Na etapie postępowania likwidacyjnego towarzystwo ubezpieczeń przyznało na rzecz żony kwotę 30.000 zł i oczywiście odmówiło wypłaty na rzecz nienarodzonego dziecka. W uzasadnieniu swojej decyzji ubezpieczyciel wskazał, że dziecko jako pogrobowiec – czyli urodzone już po śmierci ojca, nie mogło nawiązać więzi z nim przed jego śmiercią. W związku z tym nie może ono domagać się przyznania zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej.
Sprawa sądowa
Kobieta nie zgodziła się ani wysokością przyznanego jej zadośćuczynienia, ani z odmową przyznania świadczeń dla dziecka przez ubezpieczyciela. W związku z tym sprawa trafiła do sądu. Kobieta domagała się należnego odszkodowania: dla siebie 100.000 zł, a dla dziecka 80.000 zł.
Po przeprowadzeniu postępowania Sąd Okręgowy uznał, iż przepis art. 446 § 4 k.c. nie wyklucza przyznania zadośćuczynienia dla osoby narodzonej po zgonie członka rodziny. Sąd uznał, że została utrwalona praktyka sądowa, z której wynika, iż po śmierci rodzica przyznaje się zadośćuczynienie. Zdaniem Sądu, krzywda dziecka polega właśnie na tym, że od początku swego życia zostało pozbawione ojca. Ponadto nie miało możliwości nawiązania z nim więzi.
Zadośćuczynienie, o które wnosiła matka z dzieckiem, miało na celu skompensować doznaną krzywdę, złagodzić cierpienie wywołane śmiercią osoby bliskiej. Ma stanowić pomoc dla osoby poszkodowanej tak, aby dostosowała się ona do zmienionej rzeczywistości.
Postanowienie Sądu- zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej
Na rozmiary krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki. Ponadto cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, oraz rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym.
Należy pamiętać, że wszystkie te elementy muszą zostać umiejętnie wykazane przed sądem. Oczywiście najlepiej udokumentować je poprzez wizyty u psychologa lub u psychiatry.
Mając na uwadze wskazane okoliczności, Sąd zasądził kwoty zadośćuczynienie o które wnosiła matka i dziecko.
Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 19 października 2016 roku w sprawie I ACa 640/16.